niedziela, 16 lutego 2014

Pora na Cappuccino

Witam :) Dziś przychodzę do Was z recenzją fluidu Lirene:)
Może na początek zacznę od charakterystyki mojej cery a więc nigdy nie miałam jakiś większych problemów z niedoskonałościami skóry, oczywiście zdarzają się pojedyncze pryszcze czy rozszerzone pory, również mam delikatną skłonność do pękających naczynek jednak myślę że i tak nie mam co narzekać:)
Przyznam szczerzę nie lubię a wręcz unikam stosowania ciężkich podkładów...Zatem moimi faworytami są podkłady lekkie, matujące które wyrównają mój koloryt skóry i nie stworzą efektu maski.
Wracając do produktu Fluid Lirene  z serii Nature Matte wzbogacony witaminę E i wosk pszczeli.
Ja posiadam odcień 13 Cappuccino i przede wszystkim u mnie ma ogromny plus za kolor, który idealne dostosowuje się z kolorem mojej skóry.
Fluid ma dobrą delikatną konsystencje, dobrze się go nakłada, delikatnie nawilża i matuje skórę. Muszę przyznać,że razem z bazą jego efekt jest dość trwały co było pozytywnym zaskoczeniem . Jednak bez bazy dobry efekt utrzymuje się do ok 7 godzin. Zdaję sobie sprawę, że nie jest to zbyt wyszukany fluid jednak ja bardzo go lubię i polecam osobom, które gustują w lekkich podkładach.
Pojemność 30 ml
Cena ok 14,99 zł

1 komentarz: